Jako hodowca lubię się rozwijać. Właściwie mam tak ze wszystkim, że jak już coś robię, to angażuję się w 100 a nawet więcej procentach. W ubiegłym roku zdałam egzamin na asystenta kynologicznego ZKwP o specjalności psów ozdobnych i do towarzystwa. Od tamtego czasu uczestniczę, kiedy tylko jest to możliwe, w wystawach psów jako asystent sędziego, ale też gospodarz czy sekretarz ringu. Pozwala mi to obserwować pracę sędziów, bogacić wiedzę nie tylko teoretyczną, ale i praktyczną. Kynologia fascynuje mnie w każdym aspekcie. W styczniu miałam przyjemność uczestniczyć w dwóch wystawach międzynarodowych w Gdyni jako asystent. Obserwowałam pracę znanych i cenionych sędziów: Anety Dopierały z Polski i Lejli Alić z Serbii. Miałam okazję obejrzeć wiele pięknych psów różnych ras. To fascynujące stanąć po drugiej stronie ringu i obserwować psy w ruchu, słuchać opinii sędziów, oglądać budowę psów, dostrzegać ich wady i zalety. Niestety psy rasowe mają również wady, bo proszę mi wierzyć, że nie ma idealnych psów. U każdego psa można coś znaleźć. Ważne jest to, czy ta wada jest poważna, czy mało istotna. W hodowli psów dążymy do ideału, który jak wiadomo jest na ogół niedościgniony.

Poniżej zamieszczam zdjęcia z pracy w ringu, których autorem jest  jedna z moich ulubionych psich fotografów – Malwina Przysowa. Dziękuję !!!